Nową podróż...

... zaczęłam. I teraz jak to napisałam to pomyślało mi się, że pod wieloma względami nową... taką osobistą bardzo, intymną i o tym decyduję się nie pisać tutaj..., ale też taką w głąb wielu ustalonych do tej pory wartości, i nową bo z nowym spojrzeniem, z nową perspektywą i bardziej realistycznie i namacalnie nową, bo... mam nową książkę ;-) Kupiłam dzięki pewnemu artykułowi, dzięki temu że była w naszej maleńkiej księgarence i dzięki temu chyba, że takiej właśnie teraz mi było trzeba! To "Czarne mleko" Elif Safak! I zacytuję autorkę jako najlepszą zachętę do sięgnięcia po nią:
" ... została napisana nie tylko dla matek, które przeżyły (...) depresję, ale dla wszystkich - dla mężczyzn i kobiet, dla osób samotnych i małżeństw, dla rodziców i dzieci, dla pisarzy i czytelników - którzy czasami nie radzą sobie w życiu z mnogością ról do odegrania i obowiązków do spełnienia"
I będę wracać do niej tutaj, na bank ;-)))
A zdjęciowo to proszę co mi w duszy gra!




 kolory, kolory, kolory....
d.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty