Równowagę...

...odnaleźć to teraz to czego mi trzeba... złapać dystans, uspokoić rozhuśtane myśli ... wyciszyć grzmiące emocje i ... i odnaleźć stracony czas...
W tych poszukiwaniach mandala pomocna jest, jak mało co...


Pierwszy krok to znalezienie odpowiedniego wzoru...


... drukowanie i wycięcie... a potem to już, co komu tam w duszy gra... dla mnie niebieski, fiolet, żółty, pomarańcz i lecimy z kolorami... jeszcze tło i wykończenie: farba konturowa złota do szkła, czarny marker, kółeczka z dziurkacza i kwiaty z dziurkacza ozdobnego dopełniające całość...



No i jeszcze ramka... znalezienie miejsca do ekspozycji i gotowe!
W międzyczasie powstała też czapka i kołnierz szydełkowy na zaległe zamówienie.


Wzór autorski z wykorzystaniem splotu muszelkowego, którego wykonanie ciągle doskonalę. Jest ścisły, bez dziurek, więc zapewni ciepło dla małych uszu i drobnej szyjki. I obowiązkowo guzik z pętelką...



I kolejna rzecz szydełkowa to piłka dla Małej Dziewczynki - robi się szybko, z wykorzystaniem kwiatów afrykańskich, a środek wypchałam starym t-shirtem.





I dziękuję wszystkim zaglądaczom ;-)
A na koniec jeszcze raz Mała Dziewczynka - już 8 miesięcy jest z nami!


d.







Komentarze

Popularne posty