Potrzebne są...

... chwile i to długie chwile wielkiego odpoczywania, oderwania, wycofania ze wszystkiego, w co ładujemy się, by życie szło do przodu. Gubimy jednak swoje tu i teraz, a uganiamy się za przeszłością lub jak inni za przyszłością, udając, że to co teraz, to jakoś będzie. A tymczasem teraz to My. Tymczasem tu jesteśmy  i każda chwila teraz się liczy. Dopadło mnie jakieś przesilenie, przeciążenie czy zmęczenie i ... nic mi sie nie chce. No może nie tak do końca nic ;-) bo jednak wstaję codziennie, ubieram się i maszeruję przez cały dzień, by dotrwać do wieczora, ale... chcę już wakacji. Po prostu!!!!
Więc zwalniać zaczynam, by nie ugrzęznąć (nie wiem czy tak się to piszę ha, ha) w tym przesileniu na dobre i muzyki słucham ;-)
Odkryłam na nowo muzykę pieknych kobiet Mamadee i Tamiki, które sercem śpiewają i dodają wiary!
Posłuchajcie, a ten utwór łazi za mną już od kilku dni!


Gentleman ma szczęście, że takie kobitki mu towarzyszą!
I tak jak śpiewają... dobre dni nadchodzą ! To tylko dodać od siebie chcę, że czekam na te dni, na wakacje, na łażenie boso..., bez poganiania czasu jednak, bez zbędnej napinki, z całą świadomością, że wszystko ma swój czas! I nadal wdzięczność praktykuję ;-)
A jak tak się skupię na teraz to przecież już jutro czeka nas pełen relaks z miskami tybetańskimi!
I to rozświetla zmęczenia przysłonę!
No to jeszcze raz dziewczyny! Tym razem bardziej energetycznie!

d.

Komentarze

Popularne posty