Dawniej...

... moje upodobania wędrowały raczej w stronę biało-czarnych obrazów, fotografii, grafik i innych dzieł ręką zrobionych, ale wszystko się zmienia. Zmienia się dookoła, kolory widzę, lubię i nie umiem już biało-czarno patrzeć ;-) A wszystko co pomiędzy jest chyba najbardziej ujmujące, zarówno szarości cała skala, jak i całe koło wszystkich barw. Dzisiaj jesiennie! Równonoc jesienna za nami, kalendarzowo nowe drzwi zostały szeroko otwarte, dzień skraca się codziennie po kawałeczku, noc rozciąga się leniwie, zahacza o część popołudnia. Fajna taka jesienna pora, dla odpoczynku, zwolnienia, do poczytania książek, do szydełkowania, planowania, rozmyślania i kochania!





d.

Komentarze

  1. Pięknie piszesz...lubie Cię czytać...tak bardzo mi brakuje tego zwolnienia, wyciszenia...Gdyby tak zegary chociaż na chwilę się zapomnieć chciały...Niech ta jesienna aura w swych kolorach Cię otuli i ukołysze...Pozdrowienia wieczorne

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty