Prezentacje zaległe...
... czas na zaległości, bo czas goni, a tu cisza...
najpierw jednak wschody słońca. Jesienne są przepiękne, nasycone mocno, wyraziste od coraz mroźniejszego powietrza, a że rzadko słoneczne dni ostatnio mamy to każdy taki słoneczny wschód to rarytas...
kartki są przestrzenne, co oznacza że choineczki na grubaśnej tekturze podklejone i efekt 3D gotowy ;-)
najpierw jednak wschody słońca. Jesienne są przepiękne, nasycone mocno, wyraziste od coraz mroźniejszego powietrza, a że rzadko słoneczne dni ostatnio mamy to każdy taki słoneczny wschód to rarytas...
a dalej to produkcja kartek świątecznych idzie bardzo opornie coś w tym roku, ale jednak idzie... jak jest natchnienie to czasu brak, a jak jest trochę czasu to pomysły znikają i pustka w głowie - każdy kto coś tworzy zna te stany chyba ;-)
powstało jednak cosik na moim biurku ostatnimi czasy...
kartki są przestrzenne, co oznacza że choineczki na grubaśnej tekturze podklejone i efekt 3D gotowy ;-)
słońce co prawda rano wschodzi, ale później to jest trochę ciężko złapać jego promienie, stąd i światło do zdjęć słabe i co za tym idzie jakość zdjęć też słaba, ale co tam...
tak jakoś minimalistycznie w tym roku... graficznie i prosto w formie...
ale za to w ośrodku moim zaprzyjaźnionym na bogato, czyli produkcja kolejnych aniołów. Tym razem moją ręką malowane...
podkładem oczywiście są dechy, przeszlifowane z jednej strony w pracowni technicznej u pana J. ...
następnie ołówek, konturówka do szkła i cieniowanie przy użyciu farb do szkła również...
na koniec lakierowanie całej powierzchni (też pracownia pana J.) i anioły gotowe!
no i tyle na dziś...
d.
Komentarze
Prześlij komentarz