rozkoszowanie niemocą...
czasem dostajemy w głowę
tępym narzędziem ignorancji bezduszności lekceważenia
rośnie guz na głowie
zmienia się z krwawego na zielonożółty
a kończymy na fioletowej śliwie widocznej z daleka
zakładamy okulary dla niepoznaki
błyskają jednak wesoło w wiosennym rozpieszczonym słońcu
i na nic nasze ukrywanie....
wybierać wtedy możemy w co dalej gramy
czy dalej marnotrawić energię będziemy
rozkoszując się niemocą i tym słynnym "No co ja mogę?"
czy zmieniamy tory
jest jednak zbawienna przestrzeń dookoła
przestrzeń wyboru
taka wielka ociekająca mądrością
przestrzeń między tym, co nas spotyka, a naszą na to reakcją
można zdjąć te oszukańcze okulary
i popatrzeć tunelowo
skupić się na mocy
rośnie przecież to, co podlewamy, co dokarmimy i o co to zadbamy
tępym narzędziem ignorancji bezduszności lekceważenia
rośnie guz na głowie
zmienia się z krwawego na zielonożółty
a kończymy na fioletowej śliwie widocznej z daleka
zakładamy okulary dla niepoznaki
błyskają jednak wesoło w wiosennym rozpieszczonym słońcu
i na nic nasze ukrywanie....
wybierać wtedy możemy w co dalej gramy
czy dalej marnotrawić energię będziemy
rozkoszując się niemocą i tym słynnym "No co ja mogę?"
czy zmieniamy tory
jest jednak zbawienna przestrzeń dookoła
przestrzeń wyboru
taka wielka ociekająca mądrością
przestrzeń między tym, co nas spotyka, a naszą na to reakcją
można zdjąć te oszukańcze okulary
i popatrzeć tunelowo
skupić się na mocy
tak jak wybieramy co słuchamy
na co patrzymy
co powtarzamy a co zmieniamy
nasza przestrzeń wolności
wielka nasza do wykorzystania
dostajesz płaski karton do rąk
możesz odłożyć na makulaturę wyrzucić zapomnieć
a możesz złożyć z niego zebrę słonia i przenieść się w świat zaczarowanych ilustracji
i możesz siedzieć bezmyślnie na przystanku życia
a możesz przeciągnąć się
i odnaleźć magnetyczne spojrzenie Antonio ;-)
d.
Tak...
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak ;-)
Usuń