Zaległe...
... migawki remontowe uzupełniam...
Rozprawienie się z zastanym starym życiem... ścian... Skrobanie w poszukiwaniu stałości... odkrywanie przy okazji jeszcze starszych warstw, które kiedyś dawno temu, komuś innemu służyły...
Rozprawienie się z zastanym starym życiem... ścian... Skrobanie w poszukiwaniu stałości... odkrywanie przy okazji jeszcze starszych warstw, które kiedyś dawno temu, komuś innemu służyły...
Jesienne światło nie pomaga zrobić dobrych zdjęć ;-)
Nawet sztuczne światło żarówki mało co rozświetla...
I nadchodzi moment, żeby nową formę nadać, inną fakturę... Coś nowego, świeżego, długo oczekiwanego...
I pozostaje tylko dorzucić kolory... i posprzątać ;-)
I ogólnie polecam remonty (mimo wielkiego bałaganu, zamieszania, konieczności sprzątania), nawet małe zmiany warto wprowadzać, by wpuszczać świeże powietrze... Daje to nam inną perspektywę, inny klimat i jakieś kolejne drzwi otwierać pomaga ;-)
d.
No no no...tutaj naprawdę praca wre :))) Dzielni i wytrwali! Niech się pięknie na koniec stanie i się mieszka przecudownie :)
OdpowiedzUsuń