Deszczowe spacery...

... rozpoczynają sezon jesienny. kalosze stoją na straży, nie schowane głęboko, kurtka wisi pod ręką, bo więcej kropli ...



...za oknem niż promieni słońca. nie odstrasza to jednak nikogo, a nas to w szczególności i pokonujemy wszystkie kałuże, by sprawdzić ile już żołędzi nazbierało się na trawiastym dywanie naszej alei pełnej dębów...




i przyznaję, że zadziwia mnie jak szybko wszystko może się zmieniać, jak rosną ludzie wokół mnie ;-)
i komentarze tych z boku "o matko! to ona już taka duża... i sama biega..." ano duża! rośnie sobie w swoim stałym, niespiesznym, codziennym rytmie i nie ogląda się na nic. każdego dnia pokazuje mi jak świat odkrywać można od samego dołu na nowo, jak każdy żołędź, zielony czy brązowiejący już tworzy dywan dla nas, by nie zapomnieć że życie zaczyna się na ziemi ;-)
d.



Komentarze

Popularne posty