Dogonić czas...

... czasami chciałoby się dogonić ten czas, złapać go i trzymać krótko i mocno...
...a czasami wystarczy być tu i teraz i czerpać energię z każdej chwili...
urlopowy czas dobiegł końca, przerwa od pracy, od biegu, od komputera, bloga, a nawet od aparatu....
fajnie, bo skupiłam się najwięcej na przestrzeni wokół siebie i pochłonęło mnie to kreowanie tego, co wokół mnie.... i dobrze mi z tym było, a było...


wielkie smakowanie wszystkiego...






wielkie malowanie...








i nieco inne malowanie.... (ale o tym szerzej innym razem)




celebrowanie codziennych radości...


wspólna nauka fotografowania...


i jeszcze wiele wiele innych rzeczy: spanie, remontowanie, wielkie sprzątanie, oczyszczanie, wywalanie, opróżnianie, pucowanie, ustawianie, meblowanie, kupowanie, przyjmowanie gości i chodzenie w gości, śmianie, płakanie, przytulanie, całowanie, telewizji oglądanie, książek czytanie, gotowanie i wielkie rozmawianie....
fajnie było....
d.






Komentarze

Popularne posty