za plecami...

czasem za naszymi plecami dzieją się rzeczy, o których nie mamy pojęcia
strzępki informacji, często wyrwane z kontekstu i czasu

dokonuje się wnikliwa analiza naszych spraw, bez naszego udziału
ale z konsekwencjami, które spadają na nas jak grom z nieba

i nijak się przed tym obronić

za moimi plecami tak się podziało i ...
czuję bezsilność, złość i bezradność
w pierwszym odruchu pojawia się chęć wytłumaczenia, wyjaśnień
ale co wyjaśniać, kiedy konfrontacja jest niemal nieosiągalna

i co miałaby wnieść?
można się w tym pogubić, jak w listopadowej mgle...
odpuszczam
nie mam w sobie już woli walki z takimi "wiatrakami"












d.

Komentarze

Popularne posty