iść przed siebie...
czasem trzeba wyjechać bardzo daleko
zostawić wszystko na dłuższą chwilę
odłączyć się od trybu - teraz już
by zwyczajnie dać się ponieść nogom
maszerować szybkim tempem
iść przed siebie
spróbować nie myśleć, nie rozpamiętywać
być dla siebie
ze sobą
zwyczajnie stawiać nogą za nogą...
uciekłam na 4 dni
odnalazłam spokój ciszę wielki błękit
i złapałam wielki oddech
i załapałam, że ograniczenia są tylko w głowie ;-)
będę wracać do tego czasu!
dziś zostawiam kadry ze Wzgórz Morenowych i Mewiej Łachy przy Wyspie Sobieszewskiej,
oczywiście okolice Trójmiasta
d.
zostawić wszystko na dłuższą chwilę
odłączyć się od trybu - teraz już
by zwyczajnie dać się ponieść nogom
maszerować szybkim tempem
iść przed siebie
spróbować nie myśleć, nie rozpamiętywać
być dla siebie
ze sobą
zwyczajnie stawiać nogą za nogą...
i chłonąć świat
wdychać ciszę
nie odwracać się do tyłu
patrzeć na swoje buty
liczyć przebyte kilometry
iść...
i przełamać swoja rutynę
i wtedy odkryć zupełnie nowe horyzonty...
odnalazłam spokój ciszę wielki błękit
i złapałam wielki oddech
i załapałam, że ograniczenia są tylko w głowie ;-)
będę wracać do tego czasu!
dziś zostawiam kadry ze Wzgórz Morenowych i Mewiej Łachy przy Wyspie Sobieszewskiej,
oczywiście okolice Trójmiasta
d.
pięknie było, cudnie PO PROSTU :) tylko krótko... :) ale wrócimy tu jeszcze! :) M.G.
OdpowiedzUsuńpotwierdzam i zgadzam się!!! dzięki M. :-)
Usuń