przystań...

warto mieć swoją przystań
miejsce, gdzie nie wciągamy brzucha, nie zastanawiamy się, jak będziemy widziani,
gdzie leżymy na trawie, gapimy się w niebo...

no bardzo warto...

i

są takie dwa dni w sierpniu
każdego roku od dziesięciu lat
pakuję torby
czekam na dziewczyny
ładujemy się w auta

kawa na stacji
i jedziemy...

powoli z każdym kilometrem
witają nas coraz wyższe górki
widoki rozlewają się za oknami
a my wjeżdżamy w piękną dolinę
u samego podnóża Gór Sowich
wjeżdżamy do Bielawy


słychać już rytmiczne dźwięki
zakładamy opaski na ręce


i zaczynamy nasz festiwal
Regałowisko
nasz festiwal dobrych pozytywnych dźwięków
fajnych ludzi, dobrego klimatu
ciepłych nocy, frytek, piwa, tańców
pogaduch do późna
nadrabiania zaległości z całego roku

nasz festiwal oderwania od rzeczywistości
nasz czas celebrowania bycia ze sobą
wspominania, ile to już razy, planowania następnych
chrapania i wspólnego wracania do domu...

to moja przystań
moje dwa dni!






































dziękuję dziewczyny!!!


d.






Komentarze

Popularne posty