Słowa zapisane...

... najpierw są obrazem...
... a w książkach, książeczkach dla dzieci widać to wyraźniej, bardziej dominuje obraz i przyciąga uwagę młodych otwartych główek, oglądają w skupieniu...


... marszczą brwi i dosłownie widać jak szaleje w nich wyobraźnia, jak głos babci czytającej te opisujące obrazy słowa, nadaje kierunek nurtom wyobraźni i podążają za nią...



...a w głowach matek czujnie będących tuż obok, też szaleją myśli i nadzieja, że to czytanie się opłaci i otworzy raz i na zawsze te drzwi, przez które wejdą w świat literatury i będą z niej czerpać garściami i znajdować w niej będą ukojenie i odpowiedzi i inspiracje...


... a póki co książka też do odgrodzenia się od słońca służy co niektórym... ;-)
d.


Komentarze

Popularne posty