grafika trochę inaczej...

ciężki dzień, no cholernie przytłaczający jakiś, ale takie życie... w takich chwilach trzeba wziąć głęboki oddech i zostawić te czarne chmury, niech sobie płyną, a ja wtedy szukać sposobu na dorealnienie i zakotwiczenie w tym, co mnie uspokaja i ważne jest, jak nic innego...
najpierw szybkie sprzątanie - to pomaga zazwyczaj na większość codziennych kamieni, które ciągną w dół,
muzyka - głośna mocna z gitarami, dziś Lipali - wybrała intuicyjnie Mała Dziewczynka (moja krew ;-))
a na deser grafiki od Mamarak - poszły w ruch farby, a do nich szczoteczka, patyczki do uszu, sporo wody i start...









zajrzyjcie koniecznie tutaj i do dzieła!
d.


Komentarze

Popularne posty