rozciągając niedzielę...

pędzą dni, jak obrazy za oknem
w mknącym pociągu,
zerkasz, zatrzymujesz na chwilę oko
a tu już zupełnie inny obraz...
gubią się wtedy niektóre elementy

żal mi ich
tych umykających
rozciągam więc niedzielę
i robimy wagary!!!


i umykamy przed czającym się
nowym tygodniem pełnym napięć

dojeżdżamy do blaszanych drzwi
śmiało wchodzimy
w nową Czasoprzestrzeń*



wkraczamy za czarne kotary
i znikamy na długie chwile





nowe szkła
nowe odkrycia
testowanie...



gonię za światłem
wchodzę i wychodzę
w cień i z nim za plecami
brakujące elementy
wyłaniają się...



jesteśmy razem
obok siebie
nadrabiamy rozmowy
kawa w papierowym kubku
miło łechce podniebienie
układanka nasza się dopełnia
nic nie zgubiliśmy
jesteśmy razem...




słuchamy swoich małych opowieści
patrzymy w swoje strony
mam was w kąciku oka
nie znikacie mi
to moja najsensowniejsza opowieść...









jak różne światy
łączymy w jeden
jak wybieram światło
kręcąc pokrętłem, by sprawnie
przeskakiwać z dziewczęcego
do młodzieńczego poziomu
tam i z powrotem
i nie gubię się
dopełniają mnie oba
i bez nich ta układanka nie byłaby kompletna...





powoli kończymy rozciągniętą
na poniedziałkowy czas niedzielę
a te obrazy zostaną na najbliższe dni...




idealne miejsce i czas na wagary!
Czasoprzestrzeń opanowana przez
Olympus Perspective Playground - The Creative Photography Festival
we Wrocławiu!
d.

*Czasoprzestrzeń we Wrocławiu



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty