Niemiłosierny...

...wręcz upał nas przydusza, zabiera świeżość nocnego powietrza, kiedy tylko słońce zaczyna wędrować ku górze i już cały dzień będziemy słyszeć wokół "ale dzisiaj gorąco co?", "nie ma czym oddychać", "ta pogoda to jakaś masakra!"  
Tak tak wszyscy to powtarzamy, albo coś koło tego, jak jakąś mantrę ;-)
To chyba coś nam musi dawać, w jakiś minimalny chociaż sposób pomagać. Może dzięki temu, że to powiemy głośno, to, co jest przecież oczywiste, bardziej to oswajamy i łatwiej wtedy to znosić. A tym bardziej, kiedy jeszcze wszyscy się z nami zgadzają, to to poczucie wspólnoty w nieszczęściu, jakim są te upały ;-))) daje nam specyficzną radość, że nie tylko nam jest gorąco, duszno, słabo i bez energii ;-)
A patrząc na prace domowe - przedstawiam kaczkę!
I mała sesja z kaczką...










Taka więc powstała kaczka
- wytwór polarkowo - kordonkowy,
z guzikami i filcem.
Wszystko razem do kupy połączyłam
 kordonkiem właśnie przy pomocy igły!

Kaczka otworzy, mam nadzieję,
drzwi do powstania kolejnych zabawek!


I co? Fajowa kaczka nie?!
d.

Komentarze

Popularne posty