W przerwie...

... między codziennością a szydełkowaniem inspiracją staje się to, co wokół...
I tak myślę o różnicach między nami kobietami a mężczyznami...
My mamy tą wszechobecna zdolność do myślenia o wielu rzeczach naraz i jednocześnie do dzialania na wielu wielu polach i jeszcze w przerwach dostrzegamy dużo więcej. To myślenie tzw. wielotorowe, o wszystkim i na przyszłość... I z jednej strony to nam zagraca głowę i męczy, ale z drugiej strony dzięki temu tak dużo robimy i jakoś to wszystko się kręci i nie rozpada się w drobny pył! A jak jeszcze mamy szczęście mieć pod ręką pomocna męską dłoń to już stabilność broni się sama i nasze domki nie rozsypują się, mimo różnych podmuchów codziennych wiatrów, a nawet wichur ;-)
Inspiracje moje na dziś...





Huby-buby... i krople jak brylanty...
























A teraz trzeba robić obiad ;-)
pa!
d.

Komentarze

Popularne posty