Dajcie tu jakąś muzyczkę...

... będzie więc muzyczka...
łażą za mną czasem utwory, gdzieś tam w przelocie usłyszane, z radia wyłapane, czy też podane na tacy od kogoś, szczególnie godne polecenia są te od mojego syna - Młodego Mężczyzny - naprawdę perełki... i cieszy mnie to wielce, bo szuka on swoich ścieżek, poszukuje dzwięków... nie idzie w tym temacie na łatwiznę, ale szeroko temat obejmuje... fajnie...
Jest taki człowiek John Newman - głos piękny, męski, głęboki i ma tą iskrę, to coś, co pozwala poczuć muzykę w sobie, porywa...
to jego znany utwór szerszej publiczności, ale jaki...


a tu inne nieco oblicze...


i jeszcze jedna rzecz - świeżynka - nowe zauroczenie (odsprzedane przez Młodego Mężczyznę!)...

no... słuchawki na uszy...
d.

Komentarze

Popularne posty