najbliższe granice i... projekt 52

stawianie granic ma w sobie wiele poziomów, budowanie swoich granic, czyli tych najważniejszych i najbliższych sobie jest mozolną pracą, każdego dnia drepczesz i budujesz je na nowo, we wszystkich relacjach, jakie masz z innymi, i to z tymi najbliższymi, z tymi dalszymi, z tymi, co są tylko na chwilę, z tymi co zostają na dłużej, ale też z tymi którzy byli i odeszli, bądź to my odeszliśmy od nich, a z którymi nadal łączą nas jakieś więzi, jakieś pośrednie relacje... trudności to rodzi tysiące i odnawiają się każdego dnia, chociaż bywa i tak, że jak raz a konkretnie postawisz jasne wytyczne i jesteś w tym ze stuprocentową pewnością, to inni to dziwnym trafem szanują, chociaż są i tacy, którzy będą te twoje granice próbować notorycznie naginać, przekraczać i nic ich nie będzie zniechęcać...

ale jednak... to my tu rządzimy, to od nas zależy jak sobie pościelimy, gdzie powiemy stop i w jaki sposób to zrobimy...
święta to taki czas, kiedy budzi się do życia wiele, wiele ukrywanych skrzętnie w codzienności mrocznych spraw i wyłażą na wierzch...

dzisiaj o tych granicach mnie tak natchnęło, bo wpadłam trochę, nie po samą szyję, ale jednak, dałam się zagonić tam, gdzie nie chciałam być... taka trudna lekcja do odrobienia dla mnie i wiem, że czas by się za nią zabrać, za odrabianie tego, co chciałam pochować i jak często bywa odłożyć na jakieś nieokreślone potem ;-) ale to już zostawię dla siebie!

kończy się powoli rok i idzie nowy
kończy się mój projekt 52 i zapewne będą inne nowe
tymczasem w świątecznym czasie znalazłam mimo wszystko czasu wiele na swoje granice i nie zamykałam oczu na to, co daje mi wytchnienie...








i życzę moim dzieciom i będę ich zawsze w tym wspierać, by mieli odwagę odmawiać, kiedy będzie źle i niewygodnie, mówić głośno swoje zdanie, domagać się argumentów, dyskutować i przede wszystko, by dbali o swoje potrzeby i granice, a jednocześnie, by szanowali i respektowali te granice u innych, bo to wszystko razem to wielka sztuka brania odpowiedzialności za siebie i swoje życie - dla swojego i innych dobra!




a projekt 52 kończę tym zdjęciem
projekt 52 tydzień 52
Mała Dziewczynka i popołudniowa drzemka, jak wytchnienie w świątecznym wirze!


d.


Komentarze

Popularne posty