Czas...

... według niektórych nie istnieje, ale póki co odmierzamy sobie go kalendarzami, by się nie zgubić w jego otchłani i nie wpaść w jakieś dziury, z których trudno wrócić do tu i teraz ;-)
Nowy Rok zawitał, a z nim ... zobaczymy ;-)))


Ja otwieram te nowe drzwi. I jak zawsze z lekka obawą, niepokojem, ale też radością i dziecinną ciekawością, jaki będzie ten skarb, który znajdę ;-)
I jeszcze zamknąć stare drzwi z etykietą 2011 trzeba - podsumować, na chwilę wrócić do minionych dni. Myślę o tym, tym bardziej że za chwilę będzie mijać rok od kiedy prowadzę tutaj te swoje zapiski i odkrywam przed innymi swoje przemyślenia, obrazy, zdjęcia i inne. Ale o tym w najbliższym czasie!
I jeszcze prezentacja naszych nowych lokatorów: Edek i Maks!


Samych dobrych chwil dla Was na ten Nowy Rok!


d.

Komentarze

  1. Edek i Maks! Jakie cudowności...Kurcze super! Szkoda, że ja mam kotka...Klusek raczej by się nie zaprzyjaźnił z takimi lokatorami...ale szczurki potrafią byc tak oddanymi przyjaciółmi...są śliczne!:))) Co do nowego, to mam pozytywne emocje...i życzę Ci Dorotko równie naładowanych energetycznie...pomarańczowych dni kolejnych w tym nowym roczku...I wszystkiego co niesie obfitość w dobre doświadczenia i odczucia...Niech sie dzień święci i zapisuje pięknem i serdecznością w sercach...Buziaczki i pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty