niepodległa...

dzisiaj taki dzień, dzień Niepodległości. były flagi, przemarsze, pochody, biegi, orzeł biały, patriotyzm na ustach, przeróżnie rozumiany, głoszony, wykrzyczany i szeptany, wolność wypowiedzi...

niepodległość - nie podlegać czemuś, komuś - dla mnie to po prostu wolność, wolność totalna na wszystkich poziomach, co nie oznacza, że łatwa do osiągnięcia, wręcz przeciwnie... bo wolność, brak podległości to jakby nie było zawsze stan umysłu, na początku i na końcu mety....

im więcej mam lat, tym bardziej wiem i czuję, jakie to trudne,... to droga na którą się decyduję albo nie...
wybieram

dzisiaj wolność dla mnie to pokora, uznanie swojej małości, swojego wpływu i swojego braku wpływu...

uznanie swojej niezależności i uszanowanie siebie, swoich granic, pilnowanie by nikt nieproszony "nie deptał moich kwiatów w ogródku", by nikt mi nie narzucał swojej woli, nie chciał mnie stwarzać dla własnych potrzeb, nie ograniczał, nie wpływał na mnie, kiedy ja krzyczę NIE

uznanie swojej zależności, od wielu relacji, od sił większych ode mnie, od tego, że nie mam wpływu na tak wiele i nie bije się z tym, bo...

kocham swoją wolność wyboru, możliwości więcej niż jednego wyjścia z tak wielu sytuacji...

i zostawiam muzykę i słowa Tomka Lipińskiego
"ponad wszystko nie Ja
ponad ciebie nie ja
ponad ciebie się nie wynoszę
tylko ponad siebie choćby trochę
... o to proszę..."


d.

Komentarze

Popularne posty