Słodko...

... niech będzie! Odrobina słodkości podkreśla smak. Ostre, kwaśne mrowienia na języku dają się wyraźnie rozpoznać, jak załagodzisz to cukrową nutką ;-) Mógły to być przepis na czerpanie przyjemności ze wszystkich smaków, jakie niesie nam życie i każdy jego dzień!
Na tapetę biorę słodzik - białe pigułki udające cukier ha, ha!



I jeszcze truskawki z pudełeczka - piękne, błyszczące i kuszące,
by zanurzyć się, choć na chwil parę, w tej iluzji, że są takie pyszne,
jak te prawdziwe prosto z krzaczka!
I tu ponownie bez bitej śmietany, słodkiej, a jakże, nie byłoby przyjemności ich pałaszowania ;-)


 ...i bez cukrowania już niebieskie sznurówki w moich super-butkach!



 Na niebiesko się zaczęło dzisiaj i tak też jest na koniec tego posta!
Słodkości życzę dziś wszystkim!
Szczególnie wiernym oglądaczom i czytelnikom, którzy tutaj pod strychem bywają tak często ;-)
d.

Komentarze

Popularne posty