Zdecydowanie...

... łatwiej mi opowiadać z pomocą zdjęć, zatrzymanych w krótkich ujęciach chwilach, umykających razem z czasem obrazach. szczególnie jak jadę na rowerze, ale nawet wtedy mogę się porozglądać. A słowa ... też są przecież ważne, chociaż często się nimi zasłaniamy, zagadujemy, wyrzucamy je z siebie, jak automaty. Tak trudno przecież zwyczajnie pomilczeć. Jednak słowa dane są nam też do opowiadania, snucia swoich myśli już nie tylko dla siebie, ale też dla drugiego człowieka. Podobnie z tymi blogami jest ;))), których jest całe mnóstwo. Aż to przytłaczające bywa...
A dlaczego? Dlaczego ludzie mają tak silną potrzebę pisania, opowiadania innym o sobie, o swoich światach, kątach widzenia? Nurtujące to! ;) i ile ludzi na świecie, tyle by było odpowiedzi na te pytania, każdy miałby swoje zdanie i stąd taki człowiek, sam w sobie, taki różnorodny jest i nieprzenikniony do końca. Tak mnie coś na rozmyślania wzięło, no ale... wracając do obrazów.
Dziś dojrzałam piękne stare drzwi, z łuszczocą się farbą, wieloma warstami farb. Drewniane, skrzypiące zapewne, drzwi w starej kamienicy na mojej trasie rowerowej. Obraz uwieczniłam i o przeszłości pomyślalam, jak wiele osób z nią walczy, jak nie chce pamiętać, wymazuje ją - kupując nowe "eleganckie" drzwi ;) A jednak wiele osób też docenia przeszłości siłę, nie udaje że jej nie było.
Dla mnie stare przedmioty, te stare drzwi mają swoją wartość! Są cenne - wyczuwam to bardziej niż wiem - i takie obrazy lubię zachowywać w pamięci...




... i przy okazji inne obrazy z dzisiaj...





To tak jak z biało-czarnymi fotografiami - mają swoją urok i już!
d.

Komentarze

Popularne posty