Szumi mi...

... w głowie nadal. Tak szumi pod czaszką szumnie ;-) Od nowości, od nabierania dystansu, od pracowania nad chaosem myśli. Wróciłam z podróży, gdzie nowe doświadczenia, nowe informacje w nowe konfiguracje się muszą poukładać, a na to to tylko czas zaradzić może. Dlatego siadam na ławce...


Siedzę na ławce, a w dole po trawce nogom brykać się chce ;-)
Niebo jeszcze zwleka, a w piekle miejsc już brak...

Parę obrazów z wyjazdu..., z którego jestem straszszsznie zadowolona, uradowana, zmęczona, ale pełna energii...





d.

Komentarze

Popularne posty