Mimo...

... mimo napięć wszelakich i tak jakby lekko z boku, na bocznym torze, z dala od całego zgiełku, który w centrum się rozwija, zwija i skręca, pewien młody człowiek skrupulatnie, powoli, w swoim, swoistym rytmie stworzył piękne dzieło. Jest cichy, milczący, co innych dziwi nieco, zdumiewa, czy wręcz irytuje, że jak to tak można prawie nic nie mówić i jednak BYĆ. Ano można, można być ciągle z boku, nie mieć ochoty na puste paplanie, na gadanie, można sobie patrzeć i delikatnie się uśmiechać...



To pracochłonne i czasu wymagające dzieło, z cienkich pasków, poskręcanej bibuły. 
Wszystko ze sobą odpowiednio sklejone i włala ;-)
Panie W. kłaniam się nisko - jesteś WIELKI!
d.

Komentarze

Popularne posty