ruszyć tyłek z kanapy...

... wystarczy ruszyć się z miejsca, podnieść tyłek z kanapy i... przypomnieć sobie że są miejsca, do których warto wracać, by poczuć stare wspomnienia, ale i zobaczyć jak to stare ma się do nowego...!
odwiedziliśmy dobrze mi znane strony, wspomnień z tymi miejscami mam tysiące, dusza odkrywała co chwilę nowe obrazy, które z jednej strony znajome są, a z drugiej zupełnie nowe... bo i czasu wiele upłynęło, od kiedy jako dzieciak na wakacje do cioci tu przyjeżdżałam, i dzisiaj ja też zupełnie inna jestem, inaczej mam w głowie... w duszy... w sercu... i już nie sama dzieckiem jestem, ale swoje dzieciaki tu przywlokłam ze sobą...


ale dominowało jednak zachwycenie się, że jednak wszystko jest jak było, to jednak nie takie już same, zmian tak wiele, że aż zdziwienie mnie dopadało, a z drugiej strony radość, że zmiany na lepsze są... bo zmiana przeogromnie trudna jest - tak z zasady - a wprowadzenie jej, udomowienie i przystosowanie się do niej wymaga wiele energii i zaciętości... ale... wracam do naszej podróży...
zmiany nawet zaszły pod nogami - ulice, chodniki... i wszędzie można odnaleźć nawiązania do siły tego miejsca, czyli wód radoczynnych... i żab...



mozaiki z konkretnymi odnośnikami - pomysł trafiony w dychę, wykonanie także...


i ta żaba, która przewija się przez Świeradów i łypie okiem z przeróżnych zakamarków...
bo jest i opowieść, dzięki której żaba ma swe honorowe miejsce... pewien lekarz odkrył dnia pewnego, że pewna żaba leży w kałuży już bez życia i obserwował ją czas jakiś, martwa żaba leżała w tej wodzie i leżała, nie rozkładała się, nic się jej ciałem nie działo i... w ten sposób wpadł na ślad radonu w tutejszych wodach i tak rozpoczęło się życie tego tego uzdrowiska...


a teraz moje ulubione żaby, strzegące wielkiej, pełnej wody oczywiście, fontanny, strzegą jej z każdej strony świata....




i przy okazji odkryłam nowe miejsca na rowerowe podróżowanie...


a tą jesienna porą pięknie jest w górach...






a miejsc do oglądania, zwiedzania jest tutaj mnóstwo...





i drzewo musi być! - taki dostojny strażnik, w tym wypadku doceniony przez człowieka, otoczony murkiem, nocną porą podświetlany, cieszy oczy zadzierających oczy na jego rozłożystość...












wrócimy tu zimowa porą, na kolejne odsłony tych samych miejsc ;-)
d.





Komentarze

Popularne posty