Nieustający zachwyt...

.... tak nieustająco zachwyca mnie to, co w dzieciach takie spontaniczne i naturalne, a co my jako dorośli tracimy gdzieś, chowamy głęboko... i tak szybko zapominamy, że sami byliśmy mali i kogoś innego wprawialiśmy w ów zachwyt... Jak większość matek (bo nie wszystkie - bądźmy szczerzy), ja  zachwycam się swoimi pociechami i nie wstydzę się o tym głośno mówić... To jeden z sensów macierzyństwa i naszych lekcji do odrobienia - konfrontacji ze swoim dzieciństwem, mniej lub bardziej świadomych konfrontacji, zderzenia swojej dorosłości i dzieciństwa dziecka, ustawienia się w jakimś odniesieniu do naszego dziecka i zrobienia mu miejsca w swoim życiu...
Patrzenie na dziecko każdego dnia, na to, jak uczy się, jak obserwuje, próbuje i smakuje powolutku i w swoim tempie, życie to... piękna lekcja bycia tu i teraz... Słuchanie starszego dziecka to już wyższy poziom zaangażowania, to konieczności określenia się, stanięcia po jakiejś stronie, bo młody pyta, konkretnie, wprost i nie przyjmuje do wiadomości zdawkowych odpowiedzi czy rzucanych od niechcenia szybkich, wyświechtanych sloganów... to trzeba już konkretnie być tu i teraz... ;-)
Więc kiedy mija czas poświęcony pracy, a przychodzi pora, kiedy słońce powoli kieruje się do spania, mam czas na swoje bycie tu i teraz, z moimi towarzyszami i nauczycielami...


...i nie mam wyjścia, też skupiam całą siebie na tych małych ziarnkach piachu ;-) i wszystkim innym, co dookoła...




... a jak już w głowie spokój, wyciszenie gonitwy myśli z całego dnia, jest i czas na zbliżenia...









A ze spraw typowo domowych to przedstawiam nowa zasłonkę w pokoju u Młodego Mężczyzny. To pierwszy mały krok do nowej, świeżej odsłony pokoju dla nastolatka, czyli szykujemy się do remontu, a ta zasłona to taka zapowiedź nadchodzącej zmiany. Materiał oczywiście prosto z IKEI, zakupiony wieki temu, ale doczekał się swojej nowej roli.


No i to tyle na dziś...
... a jeszcze może muzyczka, taka z podtekstem do moich wcześniejszych wywodów...
... nie ma miłości bez wolności, a wolności bez miłości... 





d.


Komentarze

Popularne posty