wyjątkowy dzień...
taki wyjątkowy dzień dzisiaj, Dzień Matki...
prezenty kwiaty miłość wdzięczność czułość i bliskość
wdzięczna jestem mojej mamie za wszystko, za wszystkie słowa, które padły między nami, za wsparcie, za sprzeczki, kłótnie, różnice zdań, łzy i śmiech za to, jak nie wiadomo jak i kiedy zaszczepiła we mnie tyle mocnych i silnych cech, zamiłowanie do czytania, do ciągłego poszukiwania, mimo swoich lęków, dała mi tak wiele... dała mi to wszystko i to w taki sposób, w jaki potrafiła, na swój niepowtarzalny sposób...
dostałam od niej też to, co trudno nazwać i opowiedzieć, to podejście do życia, do ludzi... to zaufanie do świata i głębokie przekonanie, że na wszystko jest swój czas, że czasem trzeba odpuścić, a czasem walczyć, że warto mieć swoje zdanie (choć obawiała i nadal często się obawia, czy nie będę miała przez to kłopotów ;-))
dostałam też od niej to, co mnie w większej części kształtowało przez te moje 40 lat i to, jaką mamą jestem teraz dla swoich dzieci...
uczyłam się od niej, ale od jakiegoś czasu zaczęłam też widzieć i rozumieć, jak ona uczy się ode mnie i to jest cała magia macierzyństwa i tej najbardziej skomplikowanej z relacji rodzinnych, magia relacji matka - córka!
jestem inna od niej, ona jest inna niż ja, ale.... mamy siebie dla siebie!
kwiaty dla Ciebie Aniu!!!
prezenty kwiaty miłość wdzięczność czułość i bliskość
wdzięczna jestem mojej mamie za wszystko, za wszystkie słowa, które padły między nami, za wsparcie, za sprzeczki, kłótnie, różnice zdań, łzy i śmiech za to, jak nie wiadomo jak i kiedy zaszczepiła we mnie tyle mocnych i silnych cech, zamiłowanie do czytania, do ciągłego poszukiwania, mimo swoich lęków, dała mi tak wiele... dała mi to wszystko i to w taki sposób, w jaki potrafiła, na swój niepowtarzalny sposób...
dostałam od niej też to, co trudno nazwać i opowiedzieć, to podejście do życia, do ludzi... to zaufanie do świata i głębokie przekonanie, że na wszystko jest swój czas, że czasem trzeba odpuścić, a czasem walczyć, że warto mieć swoje zdanie (choć obawiała i nadal często się obawia, czy nie będę miała przez to kłopotów ;-))
dostałam też od niej to, co mnie w większej części kształtowało przez te moje 40 lat i to, jaką mamą jestem teraz dla swoich dzieci...
uczyłam się od niej, ale od jakiegoś czasu zaczęłam też widzieć i rozumieć, jak ona uczy się ode mnie i to jest cała magia macierzyństwa i tej najbardziej skomplikowanej z relacji rodzinnych, magia relacji matka - córka!
jestem inna od niej, ona jest inna niż ja, ale.... mamy siebie dla siebie!
kwiaty dla Ciebie Aniu!!!
i dziękuję Ci za wszystko!!!
d.
Komentarze
Prześlij komentarz