wolne...

pierwszy dzień urlopu
to dzień z lekkim zmieszaniem, bo
bo trzeba wyhamować, odzwyczaić się od rytmu "trzeba wstawać do pracy"
bo konieczna jest zmiana przerzutki na tryb jedziemy teraz wolniej i spokojniej
bo mamy wolny czas, dużo tego czasu

w głowie dudni schemat dom praca obiad pranie odpoczynek gdzieś pomiędzy popołudniem a wieczorem, dzieciaki, zakupy, szybkie sprzątanie, plan na kolejny dzień, i znowu praca...
a tu dzisiaj wypada nam ze schematu ta praca: ludzie, umówione sesje, rozmowy, spotkania, posiedzenia zespołów, sprawozdania, plany pracy, superwizje konkretnych osób...

to wszystko wymaga czasu, czasu na zwolnienie obrotów i wejście na inny poziom

dzisiaj trochę się udało
pierwsza wycieczka urlopowa zaliczona
blisko, ale z lodami, spacerkiem, ze zwiedzaniem















było też odwiedzenie Galerii Ring (Legnica)



 i super wystawa - ostatnie dni - wyjątkowych pod każdym względem prac Tomasza Brody - znanego z wielu akcji, ale najbardziej dla mnie z programu "Zrób sobie gębę". Wystawa w ramach Satyrykonu 2016
Od Rubęsa do Pikasa, czyli historia sztuki według Tomasza Brody
w sam raz dla małych dziewczynek ;-)


jest i stary dobry Van Gogh




i moja ukochana Frida
z plastikowymi klapkami i sprężynkami zamiast brwi ;-)


a i Andy Worhol miał swoją ściankę z popową Marilyn ;-) z włosami z reklamówek


a król Pablo Picasso?
na dywaniku, z nosem z gąbki ;-)


dziewczyny jak widać zadowolone!




odkryliśmy też małą kameralną galerię przy Rynku, a w niej piękne prace przeróżnych artystów - inspirujące!
ale najbardziej cieszyło mnie, jak małe dziewczyny są zaciekawione takimi miejscami, jak oglądają i wyłapują fajne dla nich rzeczy - dziś to była głównie rzeźba kota, miniaturka zebry i małe cuda z ceramiki.










i takie podróże lubię!
d.





Komentarze

Popularne posty